Formalnych sytuacji nie lubił i unikał jak ognia, więc i na pożegnanie nie życzyłby sobie pompatycznych mów. Jerzy Łaba, muzyk perkusista, instruktor muzyczny, koordynator cykli koncertów Światowid klasycznie i Jazz w Światowidzie, nasz Kolega "od zawsze" z zespołu ODT Światowid 11 marca wyruszył na swoje ostatnie jamseasion...

Rozmowę zwykle zaczynał od żartu i trudno było go zaskoczyć - tzn. opowiedzieć mu anegdotę, której by już nie znał. Potrafił bez mrugnięcia okiem twierdzić, że jest muzykantem po Technikum Mięsnym - nieustannie kpił, dystansował się do własnej profesji i tzw. bycia artystą. Z drugiej strony w dziedzinie jazzu miał imponującą wiedzę, a o swoich muzycznych fascynacjach (jak Dennis Chambers, Trilok Gurtu, Yellowjackets) potrafił zajmująco opowiadać.

Tak naprawdę maturę zrobił w Technikum Budowlanym i równolegle skończył Szkołę Muzyczną. Temperament wiecznego rockendrollowca zadecydował, że w życiu zawodowym postawił na muzykę. Dziś nie jest tak łatwo odtworzyć jego muzyczną ścieżkę, bo nie zwykł się chwalić.  Na wrocławskiej scenie pojawił się na początku lat 80.tych, występował z Solid Body, Uniting Force (razem z Wojtkiem Sewerynem i Robertem Szydło), jak i Wanted Friends. Na koncie ma też współpracę z kompozytorem muzyki elektronicznej Markiem Bilińskim.

W 2014 Jerzy Łaba wspólnie z pianistą Andrzejem Rayskim założyli grupę Widzimisie. Odważne i pomysłowe, często nieregularne podziały rytmiczne w połączeniu z energetyzującymi koncepcjami melodycznymi były wizytówką zespołu, z którym w różnych okresach współpracowali znakomici wrocławscy instrumentaliści: Grzegorz Posłuszny, Marcin Stankowski, Marzena Cybulka, Tomasz Grabowy, Tomasz Kaczmarek. Jeszcze nie tak dawno Jerzy koncertował także z bluesową grupą Gustaw Elektryczna Manufaktura...

Na wydanym przez niego w latach 90tych podręczniku „Podstawy gry na perkusji. Podziały i przejścia” wychowało się kilka pokoleń perkusistów. Praca z młodzieżą napełniała go energią, nauczycielem był wymagającym, ale bardzo lubianym. Zawsze wspierał młodych, czemu dawał wyraz także jako juror Wrocławskiego Festiwalu Form Muzycznych poświęconego autorskiej twórczości amatorskich zespołów muzycznych.

Wrócił do pracy na początku tego sezonu po rocznej przerwie. Szczuplejszy, ale z nieustającym błyskiem w oku i żartem w zanadrzu. 17 marca skończyłby 66 lat. Światowid pozostanie Jego miejscem.

Pogrzeb Jerzego Łaby odbędzie się w sobotę, 19 marca, o godz. 13.00 na Cmentarzu Grabiszyńskim.